< strona 1/2 |
::
Orzeł na "6" :: |
Relacja za: www.lksliga.info
Królovia Królowa Górna – Orzeł
Wojnarowa 0-6 (0-3)
Orzeł: Gołyźniak - Włodarz, Biskup, Mikulski, Jędrusik -
Fyda, Koralik, Obrzut(70'Mędoń P.), Sus (55'Matusik) - Nowak,
Olszewski(60'Tarasek)
Bramki:
28' Koralik 1-0
35' Włodarz – karny 2-0
37' Olszewski – karny 3-0
47' Olszewski – karny 4-0
56' Obrzut 5-0
79' Mędoń P. 6-0
Jak się okazało Historia lubi się powtarzać, ale od początku..Na
początku spotkania ucierpiało dwóch zawodników Orła: Nowak i Olszewski.
Brak wyraźnej przewagi po którejś ze stron. Lepiej rozpoczęli
gospodarze, co dało się zauważyć po kilku nie groźnych sytuacjach pod
bramką Gołyźniaka. Dużo błędów w obronie w ekipie Orła. W 14 minucie po
dośrodkowaniu jednego z graczy Królovii, Biskup minął się z piłką, ale
napastnik na szczęście przestrzelił ponad bramką z odległości 5 metrów.
Błędy zdarzały się także sędziom, którzy niesłusznie odgwizdywali
spalone gości. W 25 minucie Jędrusik oddał dwa strzały, lecz niestety
nie przyniosło to upragnionych bramek. Chwilę później sytuacji sam na
sam nie wykorzystał zawodnik Królovii. W 28 minucie wreszcie padła
bramka. Błąd obrońcy gospodarzy wykorzystał Nowak, który przejął piłkę
w polu karnym podał do Koralika, który pięknym strzałem w długi róg
bramki nie dał szans bramkarzowi na skuteczną interwencję. W 35 minucie
Fyda strzela z dystansu lecz bramkarz Królovii wybija ją w pole. Piłkę
przejmuje Obrzut. Zostaje podcięty w polu karnym co skutkuje rzutem
karnym. Do piłki podchodzi stały egzekutor jedenastek Włodarz, który
pewnie strzela w dolny róg bramki - 2:0. Kolejna akcja Orła znowu
przyniosła rzut karny Tym razem pewnie strzelił Michał Olszewski. 37
minuta i 3:0. Wtedy zaczęła się przygniatająca przewaga Orła.
Gospodarze często przerywali to brutalnymi atakami na nogi rywali. Pod
koniec pierwszej połowy sytuacji sam na sam nie wykorzystał Nowak,
strzelając wprost w bramkarza. 3:0 do przerwy.
Zaraz po rozpoczęciu drugiej połowy do ataku rzucili się zawodnicy
Orła. Olszewski minął w polu karnym obrońcę gospodarzy, ale ten
przewrócił go na murawę. Trzeci rzut karny dla Wojnarowian i sam
poszkodowany wykorzystuje okazję na prowadzenie w klasyfikacji króla
strzelców. 4:0. W 56 minucie zamieszanie pod bramką rywali wykorzystuje
Obrzut, który pakuje piłkę do siatki z bardzo bliskiej odległości -
5:0. W 63 minucie okazję na zdobycie bramki nie wykorzystał Tarasek,
który chwilę wcześniej zmienił Olszewskiego. Nie zdołał on strzelić z
ostrego kąta. W 70 minucie znów juniorzy pokazali się z dobrej strony.
Fyda podał prostopadle między obrońcami, do piłki dobiega Tarasek lecz
strzela wprost w bramkarza. Kolejna piękna akcja Wojnarowian w 79
minucie. Fyda odgrywa piętką do wychodzącego Taraska. Ten jednak nie
strzelał lecz podał do nadbiegającego z lewej strony Pawła Mędonia,
który z bliskiej odległości zamienił wynik na 6:0. W 82 minucie Fyda
miał doskonałą okazję do przypieczętowania swojej wspaniałej gry. Po
ładnej dwójkowej akcji Fydy z Taraskiem, ten pierwszy strzela jednak w
poprzeczkę. Wynik jak najbardziej zasłużony.
Spotkanie to bardzo przypominało mecz pucharowy z jesieni 2006 r. Wtedy
też Orzeł zdobył 6 bramek i tak jak dzisiaj aż trzy razy z rzutów
karnych. Choć tamten pojedynek zakończył się wynikiem 6-3, a ten 6-0,
warto dodać, iż mecz ten prowadził tak jak i tamten ten sam arbiter –
Michał Białas.
RELACJA: Ryba & Irvin
|
::
Spacerek Olszy :: |
Relacja za: www.lksliga.info
Orzeł Wojnarowa – LKS Grudna Kępska 4:1 (3:1)
Orzeł: Gołyźniak - Biskup,
Włodarz, Mikulski (63 P.Mędoń ), Jędrusik, Sus (70 Mędoń M), Koralik,
Fyda, Obrzut(80 M.Mędoń), Nowak (70 Tarasek), Olszewski.
Bramki:
5’ Krzysztof Włodarz 1-0
29’ Michał Olszewski 2-0
36’ Michał Olszewski 3-0
41’ Grudna Kępska 3-1
72’ Michał Olszewski 4-1
Spotkanie rozpoczęło się
od mocnego akcentu gospodarzy. Już w 5 minucie przed szansą zdobycia
gola znalazł się Nowak, jednak zanim złożył się do strzału został
sfaulowany. Rzecz działa się w polu karnym Grudnej, co poskutkowało
absolutnie prawidłowo podyktowaną „jedenastką”. Do piłki ustawionej na
wapnie podszedł etatowy egzekutor - w takich sytuacjach mylący się
niezwykle rzadko - Krzysztof Włodarz. Jego strzał nie dał szans
bramkarzowi rywali i Orzeł wyszedł na prowadzenie. Obraz gry to
zdecydowana, ale nie absolutna przewaga Orła. Goście czasami
zatrudniali Gołyźniaka, który rozgrywał dobre spotkanie. W 29 minucie
swój dzisiejszy popis w swoim dawnym i obecnym stylu zapoczątkował
Michał Olszewski. Po znakomitym dośrodkowaniu z lewej strony boiska
wyskoczył najwyżej i uderzając piłkę głową trafił do siatki, czym
wprawił publiczność w lekki stan zadziwienia, ponieważ gra głową nie
należy do jego mocnych atutów. W 36 minucie wszystko wróciło do normy,
Olszewski znowu trafił, lecz tym razem już w swoim stylu. Po zagraniu
Koralika, wyszedł na czystą pozycję i pokonał znowu bezradnego
bramkarza gości. W 41 minucie na chwile słabości pozwolili sobie
defensorzy Orła. Obrzut i Biskup, zamotali się w sposób karygodny, co
bezwzględnie wykorzystał piłkarz Grudnej, strzelając z 10m nie
pozwalając w żaden sposób skutecznie interweniować, Gołyźniakowi.
Na drugą połowę Orzeł
wyszedł z dwu bramowym prowadzeniem. Styl gry początkowo wyglądał tak
jakby Wojnarowianie za wszelką cenę nastawili się na obronę wyniku.
Jednak jak się okazało to było chwilowe. Kanonada trwała w najlepsze.
Koralik, Nowak, Fyda i Olszewski za wszelką cenę starali się pokonać po
raz kolejny bramkarza gości. Sztuka ta udała się dopiero w 72’ właśnie
Olszy, który będąc faulowany, ośmieszył rywali, „kręcąc” ich na
wszystkie strony zdobył trzeciego gola, a tym samym pierwszego
hat-tricka w rundzie wiosennej.
W 85 minucie spotkania
okazji do zmiany niekorzystnego wyniku nie wykorzystali piłkarze z
Kępskiej. Egzekutor rzutu karnego trafił piłką w słupek, czym do reszty
podłamał swoją ekipę. Rezultat 4:1 zdecydowanie za niski, choć
sprawiedliwy, znakomicie rokuje na kolejne spotkania rundy wiosennej.
|
::
Prezes o meczu :: |
Prezes
LKS Orzeł Wojnarowa Stanisław Chramęgą powiedział po
meczu z Nawojem:
Byliśmy lepsi, powinniśmy byli wygrać,
częściej atakowaliśmy. Włodarz
nie strzelił karnego, prawidłowo zdobyty gol Biskupa został nie uznany,
trzy
setki obronione przez bramkarza gości, a dwie bramki obciążają konto
naszego
bramkarza. W naszej drużynie nie zagrali chorzy: Olszewski, Król, Fyda
i
Gołyźniak czyli czterech podstawowych zawodników.
irvin1@o2.pl
18.3.2007
|
::
Grypa panuje :: |
Relacja za: www.lksliga.info
Orzeł
Wojnarowa – Nawoj Nawojowa 1:3 (1:1)
Orzeł: K.Rybowicz –
K.Włodarz, R.Biskup, P.Mędoń(45.P.Bajerski), S.Mikulski, R.Matusik
(45.Głąb Piotr), D.Jędrusik, M.Mędoń, K.Obrzut (45.M.Krok) – R.Tarasek,
K.Koralik.
Bramki:
2’ Nawoj Nawojowa 0-1
20’ Sebastian Mikulski 1-1
59’ Nawoj Nawojowa 1-2
71’ Nawoj Nawojowa 1-3
Mecz pomiędzy drużynami Orła Wojnarowa i Nawoja Nawojowa był wyrównany.
Emocje rozpoczęły się już po pierwszym strzale gości, po którym objęli
oni prowadzenie.
Zawodnik Nawojowej uderzył z dystansu w środek bramki, Rybowicza, który
choć zasłonięty przez Włodarza, nie może się usprawiedliwiać od
puszczenia fatalnej bramki i to już na samym początku spotkania. W
kolejnych minutach obydwie drużyny stwarzały nie groźne sytuacje
strzeleckie. Po przyznaniu przez sędziego rzutu wolnego dla Orła na
połowie przeciwników, Włodarz wrzucił piłkę w pole karne rywali, gdzie
najwyżej wyskoczył Jędrusik, który skierował piłkę na drugi słupek. Tam
czekał już Mikulski, który dopełnił formalności strzelając na pustą
bramkę. Jeszcze w pierwszej połowie zawodnik Nawojowej ośmieszył
obrońców Orła mijając ich jak dzieci, lecz na szczęście dal nich piłka
po uderzeniu w poprzeczkę wyszła poza plac gry. Do przerwy remis 1:1.
Druga część spotkania także wyrównana. Dużo walki w środku boiska.
Lekka przewaga Nawojowej w ataku, przynosi im kolejną bramkę, przy
której Rybowicz tym razem był bezradny. Zawodnik Nawoja strzelił w
długi róg bramki i choć bramkarz wyciągnął się jak struna to i tak nie
zdołał wybronić tego precyzyjnego strzału. Gospodarze mogli doprowadzić
do wyrównania po rzucie karnym przyznanym po faulu na Mikulskim, który
choć grał na obronie był bardzo aktywny pod bramką rywali. Niestety
doświadczony w tym fachu Krzysztof Włodarz przestrzelił rzut karny, co
zdarza się mu niezmiernie rzadko. Wynik 3:1 ustaliła trzecia bramka dla
Nawojowej. Zawodnik gości strzałem w krótki róg bramki z ok. 25 metrów
pokonał bramkarza. Dużo kontrowersji wzbudziła bramka strzelona przez
Orła, ale sędzia po rozmowie z zawodnikami ustalił, że piłka którą
dośrodkowywał Koralik wyszła na aut i bramki nie uznał.
Zdaniem obserwatorów, widać było wyraźnie po grze Orła, iż nie są
jeszcze w pełni przygotowani do nadchodzącego sezonu, a może tak
kiepskie wrazenie spowodowane było brakiem chorych W.Fydy, W.Króla,
R.Gołyźniaka i M.Olszewskiego, a więc czterech podstawowych zawodników
stanopwiących trzon druzyny. Mimo to, mecz wyrównany z lekką
dominacją gości (bramkostrzelna dominacja).
- Inf. Krzysztof Rybowicz / red. Irvin
|
::
Raport :: |
Na
dwa tygodnie przed wznowieniem rozgrywek bilans
transferowy Orła jest ujemny.
Oficjalnie
już, nasz klub opuścił drugi bramkarz w jesieni -
Damian Szczerba, który znalazł „zatrudnienie” w drużynie LKS Łęka.
Służba
wojskowa przeszkodziła w kontynuowaniu „piłkarskiego serialu” dwóm - do
tej
pory podstawowym zawodnikom: Marcinowi Ogorzałkowi i Krzysztofowi
Klukowi.
Trener
i Prezes jednak szybko likwidują ujemne saldo.
Powołanie do drużyny seniorów dostali najbardziej utalentowani
juniorzy. Na
wolne miejsce drugiego bramkarza wskoczył K.Rybowicz. Natomiast P.Mędoń
, M.Mędoń,
P.Bajerski i R.Tarasek będą walczyć o miejsce w składzie co z pewnością
poprawi
rywalizację.
irvin1@o2.pl
17.3.2007
|
::
Powinna być wygrana :: |
Relacja za: www.lksliga.info
Orzeł Wojnarowa – Hart
Tęgoborze 3:3 (1:0)
Orzeł: R.Gołyźniak
- K.Włodarz, D.Jędrusik, R.Biskup, S.Mikulski, W.Król,
M.Fyda, K.Obrzut, M.Olszewski, R.Tarasek, K.Koralik oraz M.Mędoń,
R.Mędoń, R.Matusik i ?
Bramki:
40’ Michał Olszewski 1:0*
56’ Hart (karny) 1:1*
65’ Damian Jędrusik 2:1*
74’ Hart 2:2*
79’ Krystian Koralik 3:2*
89’ Hart 3:3*
Przy słonecznej
niedzielnej pogodzie, piłkarze z Tęgoborzy dotarli do Wojnarowej, by w
meczu kontrolnym przetestować formę miejscowych. Już od pierwszych
minut mecz był wyrównany. Na małym i ciasnym boisku - z relacji Rafała
Taraska wynika iż - każda z drużyn miała kilka okazji do zdobycia
bramki. Sztuka ta udała się dopiero w okolicach 40 minuty Michałowi
Olszewskiemu który w swoim stylu, po przedrylowaniu dwóch obrońców
ekipy przeciwnej płaskim strzałem aż z 20m tuż przy słupku pokonał
bramkarza rywali wyprowadzając dość nieoczekiwanie niżej notowanych
Wojnarowian na prowadzenie. Druga połowa, a szczególnie jej pierwsze
momenty to przygniatająca przewaga Orła. Jednak piłka jest przewrotna i
to Hart po rzucie karnym sprokurowanym przez Marcina Mędonia zdołał
wyrównać stan pojedynku na 1:1. Orzeł dominował nadal, aż w końcu
udowodnił to Damian Jędrusik, który w sytuacji jeden na jeden z
bramkarzem Harta, zachował się doskonale, lobując go z odległości ok.
20m. (65’). Grający u siebie Wojnarowianie mogli jeszcze kilka
krotnie pokusić się o bramki, jednak sztuka ta dzisiaj udawała się
również gościom. W 74 minucie, obrońca z Tęgoborzy, posłał długą piłkę
w kierunku bramki Orła, czym sprowokował pojedynek biegowy, pomiędzy
obrońcami a napastnikiem Harta. Defensorzy Orła w tej akcji nie
zrozumieli się z własnym bramkarzem, a z zaistniałej sytuacji z zimną
krwią skorzystali przyjezdni, którzy doprowadzili do wyrównania. Bramka
meczu padła w 79 minucie. Krystian Koralik z ostrego kąta sprytnie
przelogował bramkarza przeciwników, trafiając niemal idealnie w okienko
bramki, wyprowadzając Orła na prowadzenie. Bramka ta nie podłamała
Gości. Zdołali oni wyrównać na minutę przed końcem, w trakcie
zamieszania na 16m piłkę właśnie dopadł ich piłkarz po strzale,
którego, skierowana w długi róg futbolówka wylądowała w siatce.
Mecz toczony w sportowej
rywalizacji, dużo sytuacji, dużo bramek. Jak na sparing, bardzo ładne
oraz trzymające w napięciu spotkanie.
|
::
Orzeł & ZSZ / LO Grybów :: |
W Nawojowej 7
marca 2007 odbył się turniej o Puchar prezesa
BGŻ. Udział w nim wzięły trzy reprezentacje szkół średnich. Gospodarze:
ZSR
Nawojowa oraz LO Grybów i ZSZ Grybów. Drużynę ZSZ wzmocnili piłkarze
Orła Wojnarowa,
których w dziewięcioosobowej kadrze było aż pięciu. Nie dziwi, więc
fakt, iż
drużyna składająca się z Michała Olszewskiego, Rafała Taraska,
Sebastiana
Mikulskiego, Roberta Gołyźniaka oraz Marcina Kroka – a więc w
większości filarów drużyny seniorów – zwyciężyła swoich szkolnych
rywali, choć przytrafiło się im jedno potknięcie z ekipą LO, lecz i w
szeregach tej szkoły prym wiedli piłkarze Orła: Władysław Fyda oraz
Mateusz Grygiel. Młodzi piłkarze są mocnym punktem nie tylko Orła
ale i swych szkół. Sukcesu Serdecznie Gratulujemy.
Wyniki spotkań:
1 mecz: ZSZ – ZSR 4:1
2 mecz: ZSZ – LO 6:7
3 mecz: ZSR – LO 6:3
Klasyfikacja Końcowa:
1. ZSZ Grybów
2. ZSR Nawojowa
3. LO Grybów
irvin1@o2.pl
10.2.2007
|
::
Odmłodzony Orzeł :: |
Relacja za: www.lksliga.info
Orzeł Wojnarowa - Jedność Nowy Sącz 3:1 (2:0)
Orzeł: K.Rybowicz -
K.Włodarz, R.Biskup, M.Mędoń (45. P.Mędoń), P.Bajerski(50. M.Krok) -
W.Król (60. P.Gryboś), W.Fyda, G.Rodak(65. P.Głąb), M.Grygiel (45.
D.Główczyk) - S.Mikulski, K.Koralik.
Bramki:
15' Władysław Fyda 1:0*
20' Marcin Medoń 2:0*
70' Jednosć 2:1*
90' Krzysztof Włodarz (karny) 3:1*
*Przypuszczalna minuta
zdobycia gola
Orzeł Wojnarowa zwycięsko
zakończył serie dwóch sparingów. W niedzielnym spotkaniu, odesłał z
kwitkiem drużynę Jednosci Nowy Sącz.
Z relacji Bramkarza Orła,
Krzysztofa Rybowicza, wynika iż spotkanie toczyło się po myśli Orła.
Piłkarze z Wojnarowej ostro rzucili się do ataku, co bardzo szybko
przyniosło zamierzony efekt w postaci dwóch bramek autorstwa W.Fydy i
M.Mędonia. Podkreślić należy, iż przyjezdni w pierwszej części
spotkania bardzo rzadko atakowali, a w pierwszych 20 minutach niemal
nie oddali strzału na bramkę rywala, co niewątpliwie świadczy o tym, iż
w tym czasie dużo lepiej prezentowali się gospodarze. Po zamianie
stron, Orzeł nieco spuścił z tonu, co wykorzystali piłkarze z Nowego
Sącza, pozwalając sobie na coraz więcej. Spotkanie wyrównało się, a w
60 min. przewinienia we własnym polu karnym dopuścił się M.Krok,
faulując napastnika gości. Jednak w tym dniu szczęście wyraźnie
sprzyjało naszemu informatorowi, który wyczuł intencje egzekutora
jedenastki, i choć to nie wystarczyło to piłka i tak odbita od
zewnętrznej części słupka nie znalazła drogi do siatki. Od tej pory gra
zrobiła się chaotyczna. Bardzo często zdarzały się zamieszania pod
obiema bramkami. Ok. 70 minuty błąd obrońców Orła wykorzystała Jedność.
Jej zawodnik ustawiony na 8 metrze oddał strzał pomiędzy dwójką
defensorów. Mocno bita piłka trafiła w Rybowicza, który zdołał jedynie
sparować ją na słupek, lecz tak nie fortunnie, iż zaraz po odbiciu
od niego, zatrzepotała w siatce. Bramka kontaktowa podziałała
mobilizująco na drużynę…Orla, która ponownie seryjnie atakowała, czego
efektem niezamierzonym było kilkakrotne łapanie na spalonym
Mikulskiego. W 90 minucie po faulu na Koraliku w polu karnym
przeciwników, jedenastkę wykorzystał stoper i etatowy snajper tych
rzutów wolnych Krzysztof Włodarz. Wynik 3:1 jest rezultatem jak
najbardziej zasłużonym.
irvin1@o2.pl
9.2.2007
|
::
Dużo bramek i emocji :: |
Relacja za: www.lksliga.info
Orzeł
Wojnarowa - Grybovia Grybów 4:5 (2:0)
Orzeł: D.Miczołek -
K.Włodarz, P.Bajerski, M.Krok, A.Sus, S.Mikulski, R.Biskup, W.Król,
W.Fyda, K.Koralik, M.Olszewski, R.Tarasek, oraz P.Głąb, R.Matusik,
Mędoń
Bramki
2' Rafał Tarasek 1:0*
15' Michał Olszewski 2:0*
47' Grybovia - Karny 2:1*
51' Grybovia - Karny 2:2*
54' Grybovia 2:3*
60' Grybovia 2:4*
68' Sebastian Mikulski 3:4*
70' Michał Olszewski 4:4*
80' Grybowia 4:5*
*przypuszczalna minuta
zdobycia bramki
Mecz toczony przy dobrej pogodzie zakończył się zgodnie z
przewidywaniami, a więc zwycięstwem Grybovi. Jednak do przerwy powiało
niespodzianką. Piłkarze z Wojnarowej prowadzili 2:0.
Już w pierwszych
minutach na prowadzenie Orła wyprowadził Tarasek. Kolejna bramka dla
Orła padła przy sporym udziale bramkarza gości – na co dzień obrońca z
konieczności występujący na pozycji bramkarza – który po strzale
Olszewskiego nie zdołał jej opanować wpuszczając do siatki. Po przerwie
rozpoczęła się kanonada, Grybovi, która od niekorzystnego stanu 0:2
zdołała wyjść na jak najbardziej korzystne 4:2. Pierwsze dwie bramki
padły po rzutach karnych, które zdaniem wielu, nie tylko winowajców –
kolejno Kroka i Mikulskiego - były kontrowersyjne, niedoświadczony
sędzia jednak pozostał nieugięty. Czym na pewno nie przypadł do gustu
miejscowym. Kolejne dwa trafienia w pewnym stopniu obciążają konto
bramkarza z Wojnarowej, który po ponad rocznym rozbracie z piłką
ponownie stawił się do gry. Pewne prowadzenie Grybovi stopniało do
zera, gdy Orzeł rzucił się od odrabiania strat. Bramkę na 3:4 piłkarze
Orła zdobyli w sytuacji trzech na jednego z bramkarzem z Grybowa.
Strzelcem bramki Mikulski. Bramka na remis to popis, Olszewskiego który
z 25m długim lobem posłał piłkę w kierunku fortecy Waligóry. Piłka
jeszcze odbita od murawy przed samą bramką wylądowała niemal w
„okienku”. Wynik 4:5 dla gości, ustalił nominalny obrońca Grybovi
strzelając bramkę głową po dośrodkowaniu z prawej strony.
irvin1@o2.pl
9.2.2007
|
::
Podział bez Jedności :: |
Orzeł I - Orzeł II 6:7 (2:2)
Orzeł I –
R.Gołyźniak –P.Bajerski, P.Głąb, M.Olszewski,
S.Mikulski, M.Krok, K.Włodarz,.
Orzeł II – D. Szczerba – W.Król, R.Biskup,
D.Jędrusik,
W.Fyda, K.Koralik, R.Tarasek.
Planowany
na sobotnie popołudnie sparing z drużyną Jedności
Nowy Sącz nie doszedł do skutku. Goście nie stawili się na płycie
bocznego boiska
w Wojnarowej. Zamiast meczu przeciwko Jedności, piłkarze Orła rozegrali
kontrolne
spotkanie między sobą. Dwa razy po 30 minut, w siedmioosobowych
składach dało wysoki
rezultat 7:6. Wyboru drużyn dokonali nasi bramkarze, a spotkanie
poprowadził Trener
Wacław Grądziel. Jak wskazuje wynik, piłkarze obu ekip pozwolili sobie
na odrobinę
luzu, momentami kompletnie zapominając o obronie, inwestowali wszystkie
siły w
atak. Na prowadzenie wyszła ekipa Gołyźniaka, by po chwili przegrywać
już 1:2. Tuż
przed przerwą jednak udało im się wyrównać na 2:2. Po zmianie stron,
już w
pierwszej akcji Włodarz przelogował Szczerbę, a chwilę później
Olszewski wygrał
z nim pojedynek jeden na jeden. Wynik 4:2, nie napawał optymizmem, lecz
nagle,
nie wiadomo skąd, gole dla drużyny Szczerby posypały się jak z rękawa i
z
niekorzystnego 4:2 zrobiło się 4:7. Do końca spotkania zostało jedyne
10 minut,
w którym Orzeł I gonił Orła II, jednak czasu starczyło tylko na
strzelenie
dwóch goli i mecz zakończył się wynikiem 7:6. Mecz udany, dużo bramek i
wielka
mobilizacja w obu drużynach.
irvin1@o2.pl
24.2.2007
|
::
Bramkarz z gwizdkiem :: |
Bramkarz
naszego klubu. Damian Szczerba został
piłkarskim sędzią OZPN Nowy Sącz. Egzamin teoretyczny już zaliczony,
przed Nim
jeszcze tylko sprawdziany kondycyjne. Zarząd klubu Orzeł Wojnarowa
serdecznie gratuluje.
Prezes: Stanisław Chramęga
22.2.2007
|
::
Marcin Olszewski mistrzem Europy :: |
Polscy księża mistrzami Europy
ACM, PAP, gazeta.pl
2007-02-14
Piłkarska reprezentacja polskich
księży zdobyła w Sarajewie złoty medal halowych mistrzostw Europy. W
finale polscy duchowni pokonali po rzutach karnych Chorwatów 5:4 (w
regulaminowym czasie gry był remis 1:1)
Królem
strzelców turnieju został ks.
Marcin
Olszewski, który zdobył sześć bramek.
W Sarajewie odbywała się trzecia edycja mistrzostw. W poprzednich dwóch
triumfowali Chorwaci, a Polacy zajmowali drugie miejsca.
Reprezentacja polskich księży składa się z zawodników z diecezji:
kieleckiej, sandomierskiej, radomskiej, sosnowieckiej i tarnowskiej.
Grającym trenerem jest ks. Dariusz Sieradzy z parafii pw. św. Jana
Ewangelisty w Pińczowie. Jego asystentem jest Jarosław Kuza - prawnik z
Kielc, który na co dzień trenuje w Pińczowie drużynę trampkarzy.
źródło: www.gazeta.pl
Marcin
Olszewski to wychowanek i długoletni piłkarz
Orła Wojnarowa. Szeregi naszego klubu opuścił dopiero w 2006r czyli
wtedy, gdy został już kapłanem
i podjął pracę w swojej pierwszej Parafii, tam też znalazł nowy klub (
Piliczanke Pilica). Serdecznie gratulujemy i z dumą informujemy o tym
ważnym i największym
sukcesie naszego wychowanka w historii klubu. Zarząd i redakcja www.orzelwojnarowa.prv.pl
irvin1@o2.pl
18.2.2007
|
::
I porażka :: |
Orzeł Wojnarowa - Amator Paszyn 2:3
(0:2)
Bramki:
1:0 - Amator Paszyn - ok. 20min
2:0 - Amator Paszyn - ok. 30min
1:2 - Damian Jędrusik - ok. 55min
1:3 - Amator Paszyn - ok. 65min
2:3 - Krzysztof Włodarz - ok. 70min
Orzeł: D.Szczerba – R.Biskup,
S.Mikulski, M.Gigoń (46’ K.Włodarz), D.Jędrusik,
M.Krok (70' P.Gryboś), P.Bajerski, W.Fyda, M.Olszewski, D.Nowak
(46’P.Głąb), K.Koralik
Jak na pierwszy mecz
w tym roku, oraz miękką
murawę, pomimo całej masy kiksów nasi piłkarze zagrali na przyzwoitym
poziomie.
Niestety pierwsza bramka meczu wpadła do naszej bramki po błędzie
Szczerby,
który wychodząc do piłki minął się z nią, i odbijając się
od murawy
kompletnie go zmyliła wpadając obok niego do siatki. Kolejne minuty to
przewaga Orła i… kolejny gol Paszynian. Druga bramka to niesamowity gol
piłkarza gości. Piłka uderzona precyzyjnie z woleja zatrzepotała w
okienku
naszej bramki i choć strzał był z 20m futbolówka była niemal nie do
obrony. Po
przerwie gra wyglądała podobnie. Na kontaktową bramkę zdobył się
nominalny
obrońca Damian Jędrusik, który pewnie oddał strzał z okolicy 16m.
Kolejne
chwile słabości w defensywie Orła doprowadziły do trzech sytuacji dla
Amatora,
z których pierwsza i trzecia zakończyły się bramkami. Jednak arbiter,
choć mógł
nie uznać każdej z nich dopatrując się spalonego, uznał tą drugą, choć
po meczu
przyznał, iż faktycznie nie została ona zdobyta zupełnie „czysto”.
Wynik spotkania
ustalił znakomitym i nie przeciętnym strzałem z 30m Krzysztof Włodarz,
wprowadzony zaraz po przerwie piłkarz oddał tak mocne uderzenie iż
piłka po długim locie
trafiła do siatki tuż pod poprzeczką. Reasumując inauguracyjny sparing
wypadł
nieźle, choć wynik mógł być o wiele lepszy. Brakło szczęścia i
skuteczności
napastników oraz było o jeden prezent za dużo ze strony naszego
bramkarza.
irvin1@o2.pl
18.2.2007
|
::
Sparing nr 1 :: |
Niedziela 18.02.2007
godz. 11 - stadion Orła
Orzeł Wojnarowa - Amator Paszyn
irvin1@o2.pl
13.2.2007
|
::
Koniec urlopu :: |
W
piątek 2 lutego zaczynamy treningi. Zajęcia w tym
dniu rozpoczynają się na hali więc prosimy wszystkich zawodników o
wyposażenie się
w sprzęt halowy. Treningi poprowadzi oczywiście Wacław Grądziel wraz z
asystentem Wiesławem Królem. Na pierwszym spotkaniu dowiemy się miedzy
innymi o
harmonogramie zajęć i grafiku sparingów na najbliższe tygodnie.
Obecność
wszystkich zawodników tj. seniorów i juniorów obowiązkowa.
irvin1@o2.pl
31.1.2007
|
::
Halowa Klapa :: |
Orzeł Wojnarowa
Seniorzy oraz Orzeł Wojnarowa
Juniorzy, odnieśli przykrą porażkę w Turnieju o Puchar Burmistrza
Grybowa rozgrywanego
na Hali sportowej przy ZSZ Grybów. Juniorzy zajęli VII miejsce
pokonując aż 5-1
Seniorów Orła, którzy uplasowali się dopiero na VIII miejscu (w stawce
10 drużyn)
zdobywając w całym turnieju dwa gole. Wyczyn ten można jedynie
usprawiedliwiać faktem,
iż nasi chłopcy spotkali się dopiero po raz pierwszy od zakończenia
rundy jesiennej.
Dwa zdobyte gole martwią tym bardziej, iż w swoich szeregach seniorzy
mieli
między innymi dwóch czołowych napastników a wiec Olszewskiego (zdołał
zdobyć
tylko jedna bramkę) i Nowaka, którzy zdaniem wielu zagrali daleko
poniżej oczekiwanego
poziomu. Dwa trafienia zaliczył Rafał Tarasek, Marcin Krok i Paweł
Mędoń oraz jedno
Rafał Rybowicz. (Wszyscy Juniorzy) Zwycięstwo w tym halowym turnieju
odniósł
Stolbud Grybów a drugie Nowe Bystre z Podhala. Gratulujemy.
irvin1@o2.pl
28.1.2007
|
|